Jak napisano w dzienniku Rzeczpospolita, sprzedawcy energii domagają się takich podwyżek za prąd, które spowodują, że megawatogodzina dla gospodarstwa domowego będzie droższa o około 25-37 zł. Odbiorcy prądu liczą jednak na to, że prezes URE nie zaaprobuje tak dużej podwyżki i że sprawa skończy się podwyżką o 6-7%.

Sprzedawcy domagają się podwyżek ze względu na to, że zwiększają się ich koszty związane z koniecznością nabywania energii z metanu. Ponadto od przyszłego roku zwiększa się podatek VAT.