Jeśli URE rozpatrzy wniosek PGNiG do 17 maja, to podwyżka będzie mogła być wprowadzona od czerwca. Wszelkie przesłanki wskazują na to, że gaz będzie droższy, a to z uwagi na stale rosnące ceny paliw. Jeśli tak się stanie, wyższe ceny za gaz będą kolejnym powodem do wzrostu cen wszystkich artykułów i usług. Ponadto możliwe jest, że w tym roku to nie będzie jedyny wzrost ceny za gaz.

Niepokojący dla konsumentów jest fakt, że Komisja Europejska wymaga na Polsce uwolnienie cen gazu, jak to ma miejsce w całej UE. Jeśli nie dostosujemy się do wytycznych KE, sprawa może trafić do Trybunału Sprawiedliwości.

Jakkolwiek uwolnienie rynku gazu dałoby możliwość kupowania zdecydowanie tańszego gazu, niż ten, jaki obecnie przyjmujemy od Gazpromu, odbiorcy indywidualni nie mają co liczyć na niższe ceny, a to z tego powodu, że konkurencja, jaka pojawiłaby się na rynku, będzie się koncentrować na sprzedaży paliwa dużym odbiorcom, a odbiorcy indywidualni nadal byliby uzależnieni od gazu dostarczanego przez PGNiG. Przy takiej swobodzie dla PGNiG, stale będziemy narażeni na podnoszenie cen.