Na czas trwania strajku zostały zatrzymane wszelkie prace. Jedyne wykonywane dziś działania to te, związane z utrzymaniem bezpieczeństwa ruchu kopalni, co oznacza, że na każdej zmianie pracuje tylko kilkudziesięciu pracowników. Z powodu zatrzymania wydobycia na dobę strata spółki może wynieść około 30 mln zł.

Debiut Jastrzębskiej Spółki Węglowej na giełdzie planuje się na 30 czerwca. Taki rodzaj prywatyzacji nie podoba się jednak związkowcom. Natomiast resort skarbu i gospodarki wraz z zarządem spółki uspokajają, że to jest najlepsze dla JSW rozwiązanie i że kontrola w spółce zostanie zachowana przez państwo. W ramach gwarancji zatrudnienia potwierdzają, że górnicy zachowają stanowiska przez co najmniej pięć lat. Dodatkowo też obiecywane są akcje spółki. Możliwa jest również zgoda na proponowany przez związkowców wzrost płac, jednak na zasadzie systemu motywacyjnego w zakresie wynagrodzeń. O ile związkowcy chcą zachować dotychczas obowiązujące uprawnienia pracownicze, zarząd spółki chce wprowadzić zmodyfikowany układ zbiorowy pracy.