Ten polski potentat gazowy przyznaje, że jego aktywa wydobywcze są wyraźnie nieoszacowane - podaje Puls Biznesu. Jeśli jednak w ciągu kilku lat projekty PGNiG będzie można realizować, stanie się ono poważnym graczem na rynku wydobywczym.

PGNiG rozpoczyna już wydobycie z norweskich złóż. Warto jednak mieć na uwadze również fakt, że spółki zależne jak np. Geofizyka, posiadają olbrzymie doświadczenie w zakresie poszukiwania i wykonywania odwiertów na całym świecie i w różnych warunkach geologicznych. Trwają już przygotowania do wydobycia w Pakistanie i w Danii. Działa m.in. w Libii i Egipcie, jednak w wyniku zamieszek politycznych w tych krajach działalność została spowolniona.

PGNiG mało stara się o informowanie opinii publicznej o swoich działaniach. Jakkolwiek prowadzi kilkanaście wierceń w kraju i poza jego granicami, to informacja na ten temat rzadko wychodzi ze spółki. Ta natomiast twierdzi, że nie chce bombardować opinii publicznej zbyt wielką ilością informacji, z drugiej strony taka postawa hamuje inwestorów. O ile strategia spółki jest już opracowana na czas do 2040 r., to wiadomości na ten temat mają nieliczne osoby i tak ma pozostać.

Ten gazowy potentat tłumaczy, że inne czy to krajowe czy zagraniczne spółki nadmiernie podsycają optymizm informacjami, które w krótkim czasie mogą zostać obalone. Dlatego też nie chce przesadzać z informacją i raczej trzyma się konserwatywnych ram, dla siebie zatrzymując wiedzę.