Z doniesień policji wynika, że demonstrantów było około 20 tys., jednak organizatorzy manifestu twierdzą, że protestujących było nawet 60 tys. W ten sposób chcą pokazać światu swój protest przeciwko energetyce jądrowej, ale przede wszystkim zmobilizować rząd do szybkich decyzji w sprawie rezygnacji z atomu.

Marcowa awaria w elektrowni Fukushima była najpoważniejsza od czasu wybuchu w Czarnobylu na Ukrainie przed 25 laty.