Samoobsługa na stacjach autogazu jest dozwolona w większości krajów europejskich, jednak w naszym kraju nigdy nie było to możliwe. Polskie prawo wymaga, aby każda osoba napełniająca samochód autogazem przeszła odpowiednie szkolenie i zdała egzamin organizowany przez Transportowy Dozór Techniczny. Rocznie koncerny paliwowe płacą za egzaminy, do których przystępują ich pracownicy, około 2,7 mln zł.

Jak twierdzą przedstawiciele koncernów, jeśli udałoby się zwolnić ich z obowiązku ręcznej obsługi aut zasilanych LPG, pozwoliłoby to obniżyć ceny gazu o co najmniej 5-10 gr za litr. Kierowcy posiadający samochody na gaz oszczędziliby około 300 mln zł rocznie.

Na samoobsłudze zaoszczędziłyby też stacje, ponieważ mogłyby zatrudnić mniej pracowników, a ci obecnie zatrudnieni nie będą musieli przerywać pracy, aby pomagać klientom w tankowaniu. Co więcej, wprowadzenie samoobsługi umożliwiłoby sprzedaż w trybie 24-godzinnym, a w dalszej przyszłości może nawet bezobsługowym.

Przedstawiciele koncernów paliwowych zapowiadają walkę o zmianę przepisów w resorcie infrastruktury.