Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, od stycznia 2012 r. akcyza doliczana do litra oleju napędowego wzrośnie aż o 16 groszy. Będzie to kolejny powód dla koncernów paliwowych do podniesienia i tak stale już rosnących cen na stacjach benzynowych.

Pod koniec ubiegłego tygodnia za litr najpopularniejszej benzyny 95 Polacy płacili średnio 5,35 zł, a za litr oleju napędowego 5,40 zł, zdarza się jednak, że na niektórych stacjach Orlenu jest jeszcze drożej – nawet niemal 5,40 zł za litr benzyny 95 oraz 5,50 zł za litr oleju napędowego blisko 5,50 zł. Wzrost akcyzy może oznaczać, że od stycznia przyszłego roku możemy zapłacić z alitr diesla nawet 6 zł.

Kierowcy już od dłuższego czasu zaciskają zęby podczas tankowania na polskich stacjach. Co ciekawe, ceny w hurcie są niższe niż w pierwszej połowie października – po prostu stacje narzucają wysokie marże. To skutek m.in. wysokich cen ropy i osłabienia złotego wobec dolara i euro. Z tego powodu koncerny paliwowe notują straty, które chcą sobie zrekompensować. Ponadto na niekorzystne wyniki koncernów wpłynęła decyzja polskiego rządu o likwidacji ulgi w podatku akcyzowym na biokomponenty dolewane do paliw i na biopaliwa.