Chociaż ceny ropy naftowej w Europie spadają, w USA zaczęły rosnąć po informacji, że w Stanach Zjednoczonych zostanie odwrócony kierunek przesyłu w strategicznym rurociągu.

Amerykański koncern ConocoPhillips za 1,2 mld USD sprzedał kanadyjskiej firmie Enbridge połowę udziałów w ropociągu Seaway o długości 800 km biegnącym znad Zatoki Meksykańskiej do położonych w centrum USA magazynów ropy Cushing w Oklahomie. Kanadyjczycy od razu poinformowali, że do połowy 2012 r. przebudują rurociąg, który może transportować niemal 20 mln t ropy rocznie. Będą nim przesyłać surowiec z Cushing nad Zatokę Meksykańską. Zdaniem ekspertów jest to zapowiedź geopolitycznej zmiany na światowym rynku paliwowym.

W ciągu ostatniego roku koncern Conoco zwiększył import ropy z Kanady i stanów leżących w centrum USA, a ograniczył dostawy znad Zatoki Meksykańskiej, dlatego do Cushing docierało niewiele surowca. Gdy Kanadyjczycy odwrócą kierunek przesyłu rurociągiem Seaway, amerykańska ropa popłynie do rafinerii i terminali eksportowych nad Zatoką Meksykańską.

"Ta umowa doprowadzi do wielkiej zmiany, bo teraz będzie można transportować tanią ropę jako rywala dla ropy z importu" - powiedział Andy Lippow z firmy doradczej Lippow Oil Associates.

Eksperci uważają, że po odwróceniu przepływu w Seaway dostawcy z państw arabskich czy Afryki Północnej będą musieli obniżyć ceny dla klientów w USA albo sprzedawać ją z większym zyskiem w Europie.