Windowanie cen za paliwa to efekt nienajlepszej koniunktury, wzrostu od 1 stycznia akcyzy na ropę oraz gróźb Iranu dotyczących zablokowania Cieśniny Ormuz. Zdaniem ekspertów 6 zł za litr paliwa to kwestia stosunkowo niewielu dni.

Sprzedawcy paliw korzystają i podnoszą ich ceny również ze względu na coraz wyższe notowania ropy naftowej na światowych giełdach, gdzie ceny są najwyższe od ośmiu miesięcy. Na nowojorskiej giełdzie za baryłkę ropy płaci się około 103 USD, a w Londynie - już prawie 114 USD.