Podczas spotkania maja być przyjęte zaproponowane przez Komisję Europejską cele redukcyjne CO2 w UE do 2030, 2040 i 2050 r. Jak dowiedziała się PAP, Polska zawetuje nie tylko część dotyczącą redukcji emisji w ramach UE, ale także ustalenia w ramach światowych negocjacji klimatycznych.

Minister Korolec pytany o możliwe weto jasno określił stanowisko rządu. „Brzmi ono - nie wyrażamy zgody na żadne wyższe cele redukcyjne UE w perspektywie roku 2020. Definiowanie obecnie polityki klimatycznej, gdy nie wiadomo, jak będą wyglądały negocjacje światowe, jest dalece przedwczesne” - powiedział.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, Polska nie chce w treści porozumienia sformułowań, które dałyby KE podstawę do wyznaczania prawnie wiążących państwa członkowskie celów redukcyjnych. Zdaniem niektórych polityków rada powinna wypracować wspólne stanowisko w sprawie redukcji emisji, a nie przyjmować rozwiązanie proponowane przez Komisję.