Pośród rozwiązań, mających na celu zatamowanie wycieku, brane jest pod uwagę wywiercenie swego rodzaju studni, do której miałby wracać ulatniający się gaz. Taka operacja potrwa jednak kilka miesięcy.

Ze względów bezpieczeństwa w odległości 2 mil morskich od platformy przestrzeń dla żeglugi została zamknięta. Ograniczona jest też strefa przelotów w obszarze zagrożenia.

Zdaniem naukowców, którzy co tydzień przeprowadzają badania flory i fauny, środowisko morskie nie zostało skażone.

Co zrobi Total?

Francuski operator - firma Total przedstawił parlamentowi w Londynie plan działań, które mają spowodować zatamowanie wycieku. Obecnie na miejsce awarii transportowane są dwa urządzenia wiertnicze, za pomocą których wywiercona zostanie odpowiednia studnia. Do niej wprowadzany będzie wyciekający gaz.