Projekt budowy sieci światłowodowej o wartości 1 mld EUR zapewniającej dostęp do szybkiego internetu napotyka na kolejne przeszkody. Dofinansowanie unijne można wykorzystać na ten cel  jedynie w zakresie budowy magistrali światłowodowej, od której operatorzy będą prowadzić kable do swoich odbiorców. Podstawowym warunkiem dotacji jest jednak to, aby sieć była budowana tylko tam, gdzie jeszcze jej nie ma, zaś istniejąca infrastruktura, należąca głównie do Telekomunikacji Polskiej (TP), jest niezbędna, by móc w przyszłości wykorzystać nowe odcinki sieci.

Problem polega na tym, że zarówno samorządy, jak i operatorzy telekomunikacyjni nie wiedzą, czy i na jakich warunkach będą mogli korzystać z sieci TP. W ten sposób nie można ogłaszać światłowodowych przetargów.

„Gdy będziemy przygotowywać wniosek o dofinansowanie, co wkrótce powinniśmy zrobić, musimy mieć informację o regułach dostępu do istniejącej sieci. Trudno przygotować taki wniosek bez informacji o opłatach za dostęp do infrastruktury TP. Według dotychczasowego studium wykonalności, nawet 2/3 naszej sieci może bazować na już istniejących odcinkach” — wyjaśnia Sławomir Kopeć, prezes Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej.

Istnieją różne pomysły na rozwiązanie tego problemu, np. długoterminowe umowy między samorządami a TP lub przekazanie przez TP światłowodów ze swojej sieci dostępowej na zasadach tzw. IRU, czyli pewnej formy wieloletniej dzierżawy. W tej ostatniej kwestii trzeba jednak poczekać na odpowiednie rozstrzygnięcia w zakresie formalno-prawnym.

Uważa się też, że konieczna będzie interwencja Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), który włączył zagadnienia związane z udostępnieniem infrastruktury w ramach projektów unijnych do konsultowanej właśnie ze środowiskiem tzw. oferty ramowej TP w zakresie kanalizacji kablowej. Postępowanie nie zostało jeszcze zakończone.

Kłopot w tym, że dotacje unijne trzeba rozliczyć do 2015 r. Tym samym codziennie powinno powstawać co najmniej kilka kilometrów światłowodów. Szanse na realizacje programu w tego czasu maleją z dnia na dzień. Niektóre samorządy planują ogłosić postępowanie pod koniec maja, by wyłonić zwycięzcę na koniec października. Liczą, że do jesieni sprawy regulacyjne zostaną ostatecznie wyjaśnione.

Jest jednak szansa na przyspieszenie inwestycji światłowodowych. Mogą tu pomóc firmy energetyczne, gdyż wzdłuż linii energetycznych biegną światłowody, a operatorzy mają tzw. prawo drogi, dające im możliwość budowy kolejnych nitek bez zbędnych formalności. Dzięki temu można znacznie przyspieszyć budowę sieci. Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego podpisało już umowę z Energą Operatorem i już szuka kolejnych partnerów.