Konieczność konsultacji nazewnictwa z ekspertami z branży wynika z pojawiających się błędów, które generują wiele wątpliwości i nieporozumień na wszystkich etapach realizacji inwestycji, począwszy od przygotowania dokumentacji. Prace normalizacyjne przede wszystkim polegają na wdrażaniu norm europejskich do normalizacji krajowej - Polskich  Norm. Podstawą w opracowaniu norm w języku polskim są dokumenty wzorcowe w języku angielskim. Jednak, w procesie tłumaczenia Komitet napotyka trudności związane z różnorodnością funkcjonujących określeń. Różne ośrodki naukowe czy same firmy wypracowały nawet własne zbiory terminologii i właściwe rozumienie odpowiedniego nazewnictwa w konkretnych sytuacjach bywa niemożliwe i jest przyczyną niepotrzebnych dylematów oraz niewłaściwych interpretacji. Niejednokrotnie na określenie tych samych czynności, materiałów czy narzędzi używa się kilku nazw. Szereg rozbieżności w nazewnictwie wynika z nieprawidłowego tłumaczenia wzorcowych norm obcojęzycznych, co powoduje wiele problemów dla podmiotów zaangażowanych w realizacje prac. W następstwie pojawiają się spory i zdarzenia, których można by uniknąć, gdyby od początku wszystkie strony biorące udział w procesie przygotowania i realizacji inwestycji posługiwały się tą samą, bezsporną nomenklaturą. Istnienie jednolitego i przejrzystego nazewnictwa jest więc niezaprzeczalnie konieczne, gdyż zdecydowanie wpłynie na poprawę w zakresie komunikacji, dokumentacji i wykonawstwa.

Komitet postawił sobie za cel zarówno dokładne oddanie treści dokumentów wzorcowych w angielskiej wersji językowej jak i poszanowanie funkcjonujących przyzwyczajeń w nazewnictwie polskim. Nie może się to jednak odbyć bez dyskusji w gronie specjalistów reprezentujących zaangażowane w sprawę instytucje, ośrodki naukowe, dostawców, producentów, wykonawców, projektantów, którzy wspólnie powinni przyjąć najbardziej adekwatne określenia, często wymagające kompromisu stron. Efektem wspólnych działań będzie przyjęta przez Komitet Techniczny Nr 140 terminologia, wprowadzona do Polskich Norm, obowiązująca w kraju i ułatwiająca współpracę.

Podczas kilkugodzinnego spotkania ekspertów z branży bezwykpowej, w którym udział wzięło około dwudziestu osób (zobacz w fotogalerii, kto uczestniczył w seminarium), niejednokrotnie miały miejsce burzliwe dyskusje związane z przyjęciem do Normy możliwie najlepszego nazewnictwa. Najwięcej uwagi poświęcono terminologii dotyczącej renowacji rur, np. w związku z nieprawidłowym tłumaczeniem angielskiego terminu „lining”. Dotychczas w Normie jako jego odpowiednik stosowano w tym przypadku słowo „wykładzina”. Wywiązała się na ten temat gorąca polemika, a jako propozycje zmiany podawano m.in. takie określenia jak: „wykładanie”, „renowacja”, „montaż i instalacja”. Ostatecznie, celem dokonania wyboru, zdecydowano się na zastosowanie metody głosowania. Większością głosów ustalono, że najbardziej odpowiednim tłumaczeniem jest „wykładanie”.

Więcej informacji na temat seminarium i wniosków z niego wynikających będzie można przeczytać w kolejnym wydaniu „Inżynierii Bezwykopowej” (5/2012 [47]).

Zobacz fotogalerię z seminarium