Bułgarskie media, powołując się na wypowiedzi uczestników negocjacji bułgarsko-rosyjskich w sprawie gazociągu South Stream informują, że strony są coraz bliższe osiągnięcia porozumienia. Najprawdopodobniej Bułgaria przez piętnaście lat nie będzie czerpała profitów za tranzyt gazociągiem przebiegającym przez jej terytorium, ale w zamian nie musi finansować bułgarskiego odcinka magistrali - podaje PAP.
Mapa z archiwum South Stream AG
Rząd bułgarski chce się w jak najmniejszym stopniu dołożyć do finansowania gazociągu South Stream, którym gaz z Rosji przez Morze Czarne popłynie do Europy Południowej. Dotychczasowy jej wkład w projekt to 6 mln EUR. Na mocy ostatnich uzgodnień korzyści z tranzytu gazu przez bułgarskie terytoriom kraj ten ma czerpać dopiero w 2032 r. Zakłada się, że budowa Gazociągu Południowego rozpocznie się jeszcze przed końcem tego roku, a pełną przepustowość ma osiągnąć za pięć lat.
Gazociąg Południowy będzie prowadzić z Rosji do Bułgarii. Tam nastąpi jego rozgałęzienie na nitkę północną do Austrii i Słowenii przez terytorium Serbii i Węgier oraz południową przez Grecję do Włoch.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.