Gaz będzie tańszy, ale nie o 10%

Wczoraj ogłoszono, że po wielu miesiącach bezowocnych negocjacji z Gazpromem udało się osiągnąć cel, a cena za gaz kupowany w Rosji w ramach kontraktu jamalskiego będzie o ponad 10% niższa. Nie oznacza to jednak, że odbiorcy końcowi otrzymają zniżkę na takim samym poziomie. Prezes PGNiG obiecuje jednak, że będzie to „znacząca obniżka”. Zgodnie z wynegocjowanymi warunkami, modyfikującymi zapisy kontraktu gazowego "Ze względu na zmianę formuły w rozliczeniach będziemy mieć dużo większą elastyczność, cena nie jest sztywna. Będzie ulegać zmianie, tak jak będą się zmieniać ceny na rynkach europejskich. Z dużo większym spokojem patrzymy na perspektywy otwierającego się rynku i potencjalnie wkraczającej konkurencji” - powiedziała prezes PGNiG.

Rosyjski gaz wg zmienionej formuły cenowej

Nowa formuła cenowa uzgodniona z rosyjskim monopolistą obejmuje tak elementy oparte na notowaniach produktów ropopochodnych, jak też na notowaniach rynkowych gazu. Na podstawie podpisanej z Rosjanami umowy przez kolejne dziesięć lat będziemy kupować od Gazpromu do 10,2 mld m3 gazu rocznie.

Wynegocjowane warunki są też podstawą do zwrotu przez Gazprom nadpłaty na rzecz PGNiG - chodzi o okres od kwietnia ubiegłego roku, czyli od momentu, kiedy polska spółka zaczęła się starać o zmianę formuły cenowej. Kolejnym krokiem PGNiG będzie odwołanie pozwu przeciw Gazpromowi, jaki złożony został do Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie.

PGNiG zaoszczędzi około 3 mld zł rocznie

Dzięki aneksowi do umowy jamalskiej od przyszłego roku za kupowany w Rosji gaz Polska będzie płacić o około 3 mld zł rocznie mniej. Założono także, że rocznie będziemy kupować 8,5 mld m3 paliwa, a nie zadeklarowane wcześniej ponad 10 mld m3.