Aby uniknąć kar związanych z niewdrożeniem przez nasz kraj dyrektyw dotyczących ochrony wód oraz oczyszczania ścieków, samorządy muszą zmodernizować 369 oczyszczalni ścieków. Problemem jest jednak brak pieniędzy.
Zmodernizowana oczyszczalnia ścieków Janówek. Fot. MPWiK S.A. we Wrocławiu
„Komisja Europejska kwestionuje wdrożenie przez Polskę dyrektyw związanych z ochroną wód oraz oczyszczaniem ścieków. Grozi karami oraz odebraniem przynajmniej części przyznanego finansowania” – informuje Puls Biznesu. Kłopot w tym, że na gospodarkę wodno-ściekową przyznano nam 3,14 mld EUR. Aby wdrożyć dyrektywę musimy wprowadzić podwyższone standardy działania oczyszczalni, związane głównie z usuwaniem biogenów (np. azot, potas, fosfor, związki węgla i siarki). Żeby uniknąć kar, resort środowiska przygotował nowelizację ustaw związanych z gospodarką wodno-ściekową. Samorządy nie unikną jednak kosztów, które wcześniej czy później trzeba ponieść. Inwestycje powinny zakończyć się najpóźniej w 2015 r.
„Szacunkowe koszty zastosowania podwyższonego usuwania biogenów w 369 oczyszczalniach w 292 aglomeracjach wyniosą około 1,85 mld zł” — podają przedstawiciele resortu. Problem stanowi brak pieniędzy na te przedsięwzięcia. „Około 420 mln zł może pochodzić z zaoszczędzonych funduszy unijnych. Zostaną przeznaczone na dostosowanie do nowych reguł 70 projektów. Pozostałe 1,43 mld zł samorządy i ich spółki muszą znaleźć samodzielnie, posiłkując się na przykład grantami od funduszy ochrony środowiska” – informuje Puls Biznesu.
Jak podkreśla Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich, w tak krótkim czasie nie da się zrealizować niezbędnych inwestycji bez wsparcia finansowego rządu i Unii Europejskiej. „Restrykcyjne podejście Ministerstwa Finansów do tematu deficytu samorządów powoduje, że nie jesteśmy w stanie sami wygenerować większych funduszy na inwestycje” - mówi.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.