Problemy w porozumieniu się Kijowa z Moskwą powodują, że Ukraina jest zmuszona pozyskiwać gaz w coraz większych ilościach z innych kierunków dostaw niż tradycyjny - rosyjski. Z dniem 1 kwietnia 2,5-krotnie wzrosła wielkość przesyłu gazu z Niemiec na Ukrainę przez Polskę. To nie jedyne źródło gazu, do którego zwraca się ukraiński dostawca - planuje również importować więcej paliwa z Węgier.
Fot. z archiwum Naftogaz Ukraina
Łącznie Naftohaz będzie kupować od niemieckiego RWE 5 mln m3 gazu na dobę. Do 15 mln m3 paliwa ma wzrosnąć przesył z Węgier. Strona ukraińska prowadzi też negocjacje ze Słowacją i Rumunią, które również są potencjalnymi eksporterami gazu na Ukrainę.
Zgodnie z planami Kijowa w tym roku 20% importowanego gazu będzie pochodzić z innych źródeł niż rosyjskie. Gazprom ma dostarczyć dla Naftohazu 20 mld m3 paliwa, a 5 mld m3 ma pochodzić od innych kontrahentów. Powodem poszukiwania przez Ukrainę innych dostawców jest cena dyktowana przez Rosjan. Niemcy sprzedają paliwo po 390 USD za 1 tys. m3 i jest to cena o około 20% niższa niż ta, jaką narzuca Gazprom.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.