Ukraiński Naftohaz uznał, że nie jest w stanie sprzedać zakontraktowanych 42 mld m3 gazu, dlatego w przyszłym roku chciałby zakupić mniej surowca, czyli 18 mld m3. Pomimo że firma od maja br. stara się o aneks do umowy gazowej Gazpromem, który uwzględniałby mniejszy import błękitnego paliwa, Rosjanie nie odpowiadają na tę propozycję. Ukraińcy szukają tańszego gazu niż kupowany bezpośrednio od Gazpromu – zwiększają  import z innych państw, głównie z Niemiec, skąd rosyjski gaz kupowany po niższej cenie przesyłany jest przez Polskę na Ukrainę.