Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński ze spokojem przyjął informację o decyzji Gazpromu dotyczącą rezygnacji z budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego przez Polskę.
Fot. z archiwum Gazprom
Wczoraj rosyjskie media poinformowały, że Gazprom zrezygnował z budowy gazociągu Jamał-Europa II, a zamiast tego ułoży jeszcze jedną nitkę magistrali Nord Stream po dnie Morza Bałtyckiego. Przypomniały także, że projekt budowy kolejnej nitki gazociągu Jamał - Europa proponowany przez Rosjan, nie został w Polsce zaakceptowany, ponieważ rurociąg przecinałby tereny chronione.
Zobacz: Gazprom rezygnuje z budowy gazociągu Jamał-Europa II
Janusz Piechociński, udzielając wypowiedzi dla radiowej Jedynki stwierdził, że podchodzi do decyzji Gazpromu spokojnie, bo w grę wchodziła jedynie opcja budowy gazociągu proponowana przez stronę Polską. "Chcielibyśmy, żeby był Jamał II, ale taki, jaki był planowany, czyli żeby była druga, równoległa nitka aż do Berlina".
Wicepremier podkreślił też, że Polska powinna wrócić do negocjacji z rosyjskim koncernem, ale mając w zanadrzu mocniejsze argumenty – stąd budowa Gazoportu, połączeń transgranicznych i zwiększenie wydobycia z własnych złóż.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.