Piotr Woźniak, były wiceminister środowiska, w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową przyznał, że prace związane z terminalem LNG w Świnoujściu wymagają przyspieszenia z powodu ewentualności odcięcia rosyjskiego gazu płynącego przez Ukrainę, co postawi nasz kraj w trudnej sytuacji. Uważa on także, iż terminal LNG w Świnoujściu to dobre zabezpieczenie na wypadek przeciągającego się szantażu gazowego ze strony Rosji.

Przez terminal można importować około 1,5 mld m3 gazu, ale jego cena wyniosłaby około 650 USD za 1000 m3, co jest kwotą o około 200 USD wyższą niż ta, która płacimy obecnie za gaz z Rosji.

Kwestia gazu łupkowego jest również istotna, ale terminal LNG powinien być priorytetem. Jego budowa ma się zakończyć jeszcze w tym roku.

Zobacz też: Terminal LNG w Świnoujściu z opóźnieniem?