W Polsce trwają inwestycje w sektorze gazowym, m.in. w Stalowej Woli czy Grudziądzu. Wiceprezes GDF Suez Energy Europe uważa, że budowanie i rozwijanie tradycyjnej energetyki ma u nas podłoże polityczne – dotyczy to szczególnie presji na spółki skarbu państwa. Na Zachodzie większy nacisk kładzie się na opłacalność ekonomiczną inwestycji.

Niektórzy podważają jednak zasadność takich inwestycji twierdząc, że gaz jest u nas marginalnym źródłem energii, a jeśli chcemy ograniczyć udział węgla kamiennego i brunatnego w produkcji energii, udział gazu w polskim Miksie energetycznym powinien się zwiększać, a nie zmniejszać.

Plusem inwestycji gazowych jest ich stosunkowo niski koszt, a małe, mobilne bloki można transportować w zależności od potrzeb. Są także bardziej ekologiczne niż elektrownie węglowe i mogłyby pomóc w spełnieniu wymogów dotyczących redukcji emisji gazów cieplarnianych.

Biorąc jednak pod uwagę, że jesteśmy póki co skazani na import surowca z Rosji, inwestycje takie mogą być utrudnione, ponieważ, aby były opłacalne, należałoby zapewnić dostawy gazu na odpowiednim poziomie i na atrakcyjnych warunkach przez dłuższy czas.