Grupa ekologów z kilkunastu krajów (w tym z Polski) usiłowała przerwać w ubiegłym roku prace montażowe na rosyjskiej platformie wiertniczej Prirazłomnaja, w obawie przed skażeniem wody w przypadku wycieku ropy. Teraz Rosja poinformowała, że mimo protestów, rozpoczyna wydobycie ropy z dna Morza Ochockiego.

Rosyjscy eksperci przekonywali, że platforma posiada cały system zabezpieczeń na wypadek wycieku ropy. Działacze Greenpeace tym razem nie zorganizowali akcji protestacyjnej, ale zwrócili się do Prokuratury Generalnej z wnioskiem o sprawdzenie, czy platforma jest rzeczywiście bezpieczna dla środowiska.