Według prezesa Gaz-Systemu, Polska jest dziś bardziej niezależna od dostaw rosyjskiego gazu, niż przed wstąpieniem do UE. Import gazu z zachodu wynosił wtedy 0,9 mld m3 gazu rocznie, podczas gdy obecnie techniczne możliwości importu gazu do Polski z krajów UE sięgają 7,5 mld m3 rocznie, co stanowi około 70% krajowego zapotrzebowania na import.

Budowa gazociągów, terminalu LNG w Świnoujściu i zwiększenie możliwości dostaw gazu z zachodu były możliwe m.in. dzięki środkom unijnym. Od czasu naszego przystąpienia do Unii powstało ponad 1 tys. km nowych gazociągów przesyłowych, a do końca 2014 r. oddanych do użytku ma być łącznie około 1,2 tys. km.
Pod koniec br. gotowy do eksploatacji ma być też terminal LNG w Świnoujściu, który także powstaje dzięki unijnemu dofinansowaniu.

Przystąpienie Polski do UE wiązało się także z koniecznością zmiany polskiego prawa dotyczącego rynku gazu. W ten sposób z PGNiG został wydzielony Gaz-System, ponieważ regulacje unijne nakładały obowiązek rozdzielenia działalności handlowej od przesyłowej.

Jak podsumował prezes Gaz-Systemu, po 10 latach od przystąpienia do UE, Polska jest liderem w tej części Europy w budowaniu niezależności energetycznej.