Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew skrytykowali chęć Europy do rezygnacji z dostaw rosyjskiego gazu. Uważają oni, że dążenie do uniezależnienia się od dostaw surowca nie jest najlepszym rozwiązaniem. Według nich, na umowach zyskują obie strony, a wbrew zapowiedziom władz krajów członkowskich, udział Rosji w europejskiej energetyce ciągle rośnie.

Miedwiediew dodał także, że dla Europy rezygnacja z rosyjskiego gazu jest po prostu nieopłacalna, bo import z USA byłby o wiele droższy.