Hiszpańskie Ministerstwo Przemysłu wydało zgodę na rozpoczęcie wierceń w pobliżu Wysp Kanaryjskich, ale administracja archipelagu, którego mieszkańcy żyją głównie z turystyki, chcą podać sprawę do sądu. Obawiają się, że widok platform naftowych odstraszy turystów.

Badania, które mają ocenić wielkość złóż, w odległości 70 km od archipelagu ma prowadzić koncern energetyczny Repsol.