Mamy do czynienia z kolejnym spadkiem cen ropy naftowej na światowych giełdach. Surowiec jest najtańszy od 2009 r. 6 stycznia br. cena ropy Brent na giełdzie paliw w Londynie wyniosła 51,38-51,40 USD za baryłkę.

Niskie ceny to dobra wiadomość dla kierowców, ale kiepska dla eksporterów. Analitycy przewidują, że ropa podrożeje znacząco dopiero w II kwartale 2015 r., ale nie przekroczy progu 100 USD za baryłkę.

Spadki cen ropy na świecie sprawiają, że brytyjski sektor naftowy stoi na skraju załamania. Spora część pracowników spółek będzie musiała się liczyć z redukcją zatrudnienia.

Zobacz: Co trzecia brytyjska spółka z sektora naftowego zbankrutuje?