Związkowcy obawiają się o swoje miejsca pracy, gdyż ma to być pierwszy tego typu podział w historii polskiego górnictwa.

Rozdzielenie kopalni Sośnica - Makoszowy na dwa zakłady jest jednym z elementów programu naprawczego Kompanii Węglowej. W efekcie podziału, który ma się odbyć do końca kwietnia, żadna z kopalń nie zostanie zlikwidowana. Do końca marca zostanie określone, jak będzie wyglądał podział załóg – część pracowników będzie podlegać Spółce Restrukturyzacji Kopalń, a część Kompanii Węglowej.