PSE poinformowały 5 stycznia, że w związku z utrzymującymi się w Polsce mrozami zapotrzebowanie na moc w okresach szczytu obciążenia dobowego przekracza wartość 25 000 MW.

"Równocześnie, wraz z rozwojem zjawisk lodowych nastąpiło znaczne obniżenie i tak już niskich stanów wody w rzekach. W szczególności dotyczy to dorzecza Wisły, w tym miejsc ujęcia wody chłodzącej wykorzystywanej przez jednostki wytwórcze kilku dużych elektrowni systemowych. Z powodu zbyt niskiego stanu wody wystąpiły już znaczące ubytki mocy wytwórczych, ale aktualny poziom rezerwy mocy dostępnej dla OSP jest wystarczający dla zapewnienia bezpiecznej pracy krajowego systemu elektroenergetycznego (KSE)" - podano w komunikacie.

Problem może pojawić się w przypadku dalszego pogarszania się sytuacji hydrologicznej w dorzeczu Wisły. Niski stan wód może istotnie wpłynąć na warunki bilansowania mocy w KSE. PSE zapewnia jednak, że na bieżąco monitoruje sytuację, by zapewnić ciągłość dostaw energii.