Pod koniec stycznia br. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Bydgoszczy nie wyraził zgody na realizację stopnia wodnego w Siarzewie z powodu głównie nieuwzględnienia tej inwestycji w dokumentach planistycznych dotyczących dorzecza Wisły. Z kolei z początkiem poprzedniego miesiąca bydgoski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad (GDDKiA) unieważnił przetarg na wykonanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego drogi ekspresowej S10 Bydgoszczy-Toruń. Powodem były zbyt wysokie ceny zaproponowane przez oferentów niż zaplanowano na ten cel.

"Zajęliśmy się najbardziej ważnymi projektami, które mam nadzieję wspólnie z wojewodą i instytucjami rządowymi będziemy mogli przygotować i wdrażać w życie" - poinformował marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki, który spotkał się 2 marca z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem.

Drugi stopień wodny na Wiśle poniżej Włocławka

Budowa drugiego stopnia wodnego na Wiśle to przedsięwzięcie o strategicznym znaczeniu dla regionu i całego kraju. Realizacja inwestycji zwiększy bezpieczeństwo powodziowe na obszarze Dolnej Wisły - drugi zbiornik (w połączeniu z już istniejącym we Włocławku) będzie w większym stopniu regulował stany przepływu wody powodziowej. Ponadto przedsięwzięcie zapewni stałe źródło energii odnawialnej. Drugi stopień wodny z elektrownią wodną o mocy około 80 MW miałby powstać poniżej zapory we Włocławku w Siarzewie k. Nieszawy. Koszt inwestycji wraz z infrastrukturą szacowany jest na 3,5 mld zł.

Decyzja o budowie tamy nie należy do nas. Musimy szukać argumentów, które przekonają Komisję Europejską o konieczności realizacji tej inwestycji. Szansą jest powiązanie tego przedsięwzięcia z budową w tym rejonie trasy S10 – powiedział marszałek Piotr Całbecki.

Zasadniczy problem dotyczący budowy zapory na Wiśle to braki w dokumentach strategicznych kraju oraz brak wpisania inwestycji do tzw. masterplanu. Pokonanie barier administracyjnych będzie trudne, ale jest możliwe. Dlatego trzeba najpierw poszukać rozwiązań, które umożliwią przeprowadzenie tej inwestycji pod względem proceduralnym, z uwzględnieniem norm unijnych - podkreślił wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.

S10 na odcinku Bydgoszcz-Toruń

Następną kluczową dla rozwoju regionu inwestycją jest budowa drogi ekspresowej S10 na odcinku Bydgoszcz-Toruń. Trasa S10 jest ważnym fragmentem międzynarodowej sieci transportowej TEN-T, łączy województwo kujawsko-pomorskie z zespołem portów handlowych w Szczecinie i Świnoujściu oraz z Warszawą.

"Budowa ekspresówki jest niezbędna na całym kujawsko-pomorskim odcinku. Odcinek łączący Bydgoszcz (węzeł Stryszek) z Toruniem (wraz z rozbudową węzła Czerniewice) stanowi strategiczne połączenie obu miast i obszarów między nimi. Obecnie Bydgoszcz z Toruniem połączona jest bardzo obciążoną ruchem ciężarowym DK10 oraz przebiegającą w większości przez obszary zabudowane DK80. Budowa trasy S10 oznacza również stworzenie dogodnego połączenia części województwa z autostradą A1" - czytamy w komunikacie.

O ile przebieg bydgosko-toruńskiego odcinka drogi S10 nie wywołuje kontrowersji, o tyle koncepcja realizacji inwestycji na odcinku od Torunia do wschodniej granicy województwa jest problematyczna i wymaga analizy społecznej. Aktualnie planowany odcinek przebiega przez strefę intensywnej zabudowy i unikatowych obszarów leśnych. Chcąc ochronić ten obszar i uniknąć konfliktów proponujemy wyznaczyć przebieg drogi S10 w rejonie Lipna, a także Siarzewa, a więc w tym samym pasie wydzielonym z obszaru Natura 2000, co planowana zapora na Wiśle. Dzięki temu bardziej realna stanie się również budowa drugiego stopnia wodnego poniżej Włocławka – powiedział marszałek.