Piotr Naimski powiedział 20 czerwca w trakcie konferencji poświęconej rynkowi LNG w Polsce i w Europie, że porozumienie pozwalające na podjęcie decyzji inwestycyjnej ws. budowy gazociągu łączącego polski system gazowy ze złożami znajdującymi się na szelfie norweskim zostanie zawarte do końca 2016 r. Chodzi o Baltic Pipe, czyli magistralę o planowanej przepustowości 10 mld m3, która miałby połączyć systemy gazowe Polski i Danii, a przez to gazociągi transportujące gaz ziemny ze złóż w Norwegii, gdzie koncesje ma m.in. PGNiG. Pełnomocnik dodał też, że budowa miałaby potrwać od trzech do czterech lat.

Powstanie hub gazowy?

Zdaniem Naimskiego przesłany tym gazociągiem surowiec, jak również też ten dostarczany do terminalu LNG w Świnoujściu, ma zastępować po 2022 r. kontrakt z rosyjskim Gazpromem. Uważa on, że w naszym kraju ma szansę powstać regionalny hub gazowy.

Chcielibyśmy, by gaz, który do Polski będzie wchodził od północy, mógł być oferowany i przesyłany przez polski system transportowy do krajów na południe od Polski, do krajów regionu środkowej Europy, by te kraje, które do tej pory są w olbrzymiej części uzależnione od jednego dostawcy, miały możliwość wyboru - podkreślił Naimski.

Czytaj też: Polska będzie niezależna od dostaw gazu ze Wschodu?