Poprowadzenie kabli telekomunikacyjnych, których trasa przebiega m.in. pod drogą ekspresową S3, nasypem drogowym czy rzeką Obrą, wymaga rozwiązań bezwykopowych. Najlepsze okazało się zastosowanie techniki horyzontalnych wierceń kierunkowych (HDD).
Fot. Womar
Rurociąg technologiczny RHDPE DN110 i DN160 powstaje w ramach budowy drugiej nitki obwodnicy Międzyrzecza w ciągu drogi ekspresowej S3 w woj. lubuskim. Sposobem na przeprowadzenie go pod czynną trasą drogową czy innymi obiektami infrastruktury i przeszkodą naturalną, jaką jest rzeka, okazało się wykonanie przewiertów w technologii HDD. Prace wiertnicze powierzono firmie ZUH Womar Wojciech Krawczyk. Zadanie, jakie jej zlecono, to zainstalowanie czterech rurociągów (utworzonych z 12-metrowych rur) o łącznej długości 2000 m. Do tego celu zmobilizowana została wiertnica Ditch Witch 3020 Mach1, pracująca w trudnych warunkach gruntowych (glina i pęczniejący ił). Maksymalna głębokość, na jakiej przewidziano wiercenie, to 8–9 m pod rzeką i pod nasypem.
Jak przygotować i uporządkować plac budowy do prac wiertniczych?
Przygotowując plac budowy w Międzyrzeczu, wykonawca miał do dyspozycji bardzo mało miejsca na ustawienie sprzętu. Występowały też duże różnice terenu między miejscem przeznaczonym pod maszynę wiertniczą a drogami, którymi należało ją przetransportować. Dodatkowe utrudnienia w logistyce sprawiały tereny podmokłe, bagienne, przez które należało się przeprawiać z ciężkim sprzętem.
Zanim na miejscu pojawiła się ekipa wiertników, konieczne było rozwiezienie rur na miejsca, z których będą instalowane. Następnie należało je połączyć w jeden rurociąg o długości zaplanowanej w projekcie – wyjaśnia Krzysztof Nowicki z firmy wykonawczej. Kolejny krok to ustawienie wiertnicy tak, by przewierty były wykonywane w zadanej trajektorii. Należy przy tym wziąć pod uwagę ciężar maszyny (w tym przypadku około 10 ton) i odpowiednio przygotować dla niej miejsce. Ważne, by system płuczkowy został ustawiony tak, aby możliwe było połączenie go z wiertnicą. Kolejnym istotnym elementem jest zapewnienie źródła wody zlokalizowanego na tyle blisko, by jej dostarczanie nie zajmowało kilku godzin i by jednorazowo dało się pobrać wodę w ilości 8 m3, niezbędnej do sporządzenia płuczki wiertniczej. W początkowym etapie prac bardzo ważne jest też zaplanowanie organizacji ruchu związanej z czasowym wyłączaniem pasów drogowych, zajętych pod budowę.
Pobieranie wody. Fot. Womar
W przygotowaniu placu budowy w Międzyrzeczu wykonawca napotkał utrudnienia w postaci: węzłów drogowych i czynnej trasy S3, barierek, wiaduktów, ogrodzeń, trawników, rowów, infrastruktury melioracyjnej i burzowej. Jak mówi Nowicki, niekiedy niezbędne jest czasowe zasypanie rowów, by przetransportować sprzęt wiertniczy na miejsce, z którego rozpoczną się prace. Czasem z tego samego powodu należy częściowo usunąć ogrodzenie czy barierki. Jednak po wykonaniu robót teren musi być doprowadzony do stanu sprzed realizacji. Z czym się to wiąże? Trzeba plac budowy uporządkować, usunąć płuczkę wiertniczą, urobek (przy użyciu 16 m3 wody do przygotowania płuczki podobna ilość pozostaje do usunięcia), zebrać ciężki sprzęt i pozostały ekwipunek czy naprawić powierzchnię uszkodzoną w wyniku prowadzonych działań. W zależności od powstałych uszkodzeń, przywracanie terenu do stanu pierwotnego może trwać bardzo krótko, a może się wydłużyć do kilku dni.
Jakie przeszkody sprawiają wiertnikom najwięcej problemów?
W przypadku takich przeszkód terenowych, jak drogi czy tory kolejowe, szczególne niebezpieczeństwo może powodować płuczka poprzez wzrost ciśnienia w przewodzie wiertniczym – wyjaśnia Nowicki. Jej wybicie na powierzchnię skutkuje uszkodzeniem tras drogowych czy kolejowych, co w konsekwencji może doprowadzić do wyłączenia ich z użytkowania na czas napraw. Takie awarie wiążą się nie tylko ze znacznymi niedogodnościami w transporcie, ale również z wysokimi kosztami. Rzeki powodują innego rodzaju trudności – te występują przede wszystkim przy namierzaniu narzędzia pilotażowego. Każda sonda radiowa ma ograniczony zasięg, a rzeki różną głębokość i szerokość – dodaje.
W przypadku wierceń w Międzyrzeczu wykonawca dwukrotnie przekraczał Obrę. Wielokrotnie przekraczana była czynna droga ekspresowa, obciążona bardzo dużym ruchem samochodowym.
Ile osób i jaki sprzęt zmobilizowano w Międzyrzeczu?
Wykonanie 12 przewiertów pod instalację przewodów o łącznej długości 2000 m wymagało, poza wiertnicą, mobilizacji takiego sprzętu, jak m.in.: system lokalizacyjny Subsite 8500TK, system mieszania płuczki, materiały płuczkowe, samochód ciężarowy, zgrzewarka doczołowa, koparko-ładowarka, znaki sygnalizacyjne na samochodzie (informujące o czasowym wyłączaniu ruchu na czynnej drodze ekspresowej), samochód–bus z przyczepą do transportu 12-metrowych rur. Jeśli chodzi o pracowników, to dostarczeniem rur na miejsce przewiertów zajmowały się cztery osoby. Kolejne dwie były odpowiedzialne za zgrzewanie rur. Obsługę wiertnicy zapewniało dwóch pracowników. Do przygotowania i sprzątania placu budowy zaangażowano cztery osoby.
Na wykonanie wszystkich prac przewidziano trzy tygodnie.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.