Odbywa się to za sprawą specjalnego stanowiska, które może być transportowane w dowolne miejsce w kraju. Urządzenie to zaprojektowane zostało przez pracowników Centralnego Laboratorium Pomiarowo-Badawczego PGNiG S.A. Może być wykorzystywane do badania nie tylko liczników na cysternach przewożących LNG, ale także na pojazdach transportujących wszystkie gazy skroplone, w tym m.in. ciekły azot, ciekły tlen, ciekły dwutlenek węgla i hel. Ze względu na kształt oraz rodowód – urządzenie zaprojektowały i zbudowały polskie firmy – roboczo nazwano je „Smokiem Wawelskim” – podano w komunikacie.

To jedno z innowacyjnych rozwiązań biznesowych wprowadzanych przez PGNiG. Widzimy duży potencjał w tzw. małym LNG, czyli dostawach skroplonego gazu do stacji regazyfikacyjnych wszędzie tam, gdzie nie może dotrzeć tradycyjna sieć, ale także w dostawach bezpośrednio do odbiorców biznesowych – powiedział Łukasz Kroplewski, wiceprezes zarządu PGNiG SA ds. rozwoju. Wcześniej takich legalizacji dokonywały tylko zagraniczne podmioty, teraz robi to także polska firma. Nasza oferta jest bardzo konkurencyjna i na pewno przyczyni się do rozwoju rynku LNG w Polsce, który ma dla nas strategiczne znaczenie – dodał.

Jednocześnie spółka PGNiG S.A. poinformowała o tym, że chce rozwijać własne usługi legalizacyjne, aby zyskać cały rynek tzw. małego LNG. W tym celu będzie budować podobne, tyle że stacjonarne układy pomiarowe, które powstaną bezpośrednio przy stacjach regazyfikacyjnych i przy stacjach tankowania statków gazem LNG.

Pierwszą legalizację przepływomierza kriogenicznego na cysternach w Polsce przeprowadzono pod koniec lutego br. w  obecności przedstawicieli Urzędu Miar.