Engie ma przygotować studium finansowe tego przedsięwzięcia. Zostanie ono sfinansowane przez rząd francuski. Opracowanie ma być gotowe pod koniec tego roku – powiedział ukraiński minister ekologii Ostap Semerak.

Nowa elektrownia miałaby powstać na obszarze o powierzchni około 2500 ha w odległości zaledwie około 10 km od miejsca, w którym znajduje się uszkodzony w wybuchu z kwietnia 1986 r. reaktor elektrowni jądrowej.


Jak powiedział cytowany przez agencję Bloomberg Semerak, podjęcie współpracy z francuskim koncernem wynika m.in. z tego, że ma on ogromne doświadczenie w zakresie energetyki jądrowej i doskonale sobie poradzi z działaniami na tak trudnym terenie.

Wg wizji ukraińskiego rządu nieużytkowany teren po skażeniu jądrowym można byłoby zamienić w ogromny park energii odnawialnej. Co więcej, w znacznym stopniu będzie można wykorzystać już istniejącą infrastrukturę, np. przesyłowe linie energetyczne.

Semerak powiedział również, że strefa wokół zamkniętej elektrowni staje się coraz bardziej popularna wśród inwestorów – podobno około 60 firm jest zainteresowanych inwestycjami w tym rejonie.

Do katastrofy w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 r. Awaria w reaktorze nr 4 doprowadziła do eksplozji, reaktor został zniszczony, a do atmosfery dostały się duże ilości promieniowania radioaktywnego. Cześć terenów Ukrainy i Białorusi uległa skażeniu. Chmura radioaktywna dotarła też nad kraje skandynawskie, środkowoeuropejskie, a nawet na południe Europy do Grecji i Włoch. Była to największa na świecie katastrofa w branży energetyki jądrowej.

Przeczytaj także: Farma fotowoltaiczna w kształcie... pandy