Olsztyńskie Wodociągi chcą, by za 1 m3 wodościeku mieszkańcy Olsztyna płacili 10,38 zł brutto - to oznacza 43 gr podwyżki. Z kolei za 1m3 wody opłata ma wynosić 4,16 zł brutto (obecnie 3,99 zł), a za 1 m3 odprowadzonych ścieków - 6,22 zł (5,96 zł).

Jak wyliczono, miesięczny koszt utrzymania jednej osoby w rodzinie wzrośnie o 1,25 zł.

- Wpływ na wzrost ceny ma: planowana na 2018 r. inflacja w wysokości 2,3 % oraz koszty gospodarki osadowej, wzrost podatków i opłat oraz amortyzacja (koszt wynikający ze wzrostu wartości majątku firmy głównie przez inwestycje) - czytamy w komunikacie.

 

Wkrótce Sejm ma się zająć zmianą ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. W efekcie korekcie ulegnie sposób zatwierdzania taryf za dostawę wody i odbiór ścieków - właśnie od 1 stycznia 2018 r. rolę tę przejmie prezes nowego podmiotu Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" albo dyrektorzy regionalnych zarządów gospodarki wodnej PGW "Wody Polskie". Obecnie tę funkcję pełnią organy gminy, które weryfikują i zatwierdzają taryfy za wodę.

Taki pomysł budzi jednak obawy wśród ekspertów z branży wod-kan. - Organ regulacyjny powinien być neutralny wobec nacisków z zewnątrz. Przy takim podejściu, jaki mamy dzisiaj, o niezależności absolutnie nie może być mowy - mówi Witold Sumisławski, b. prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (KZGW), doradca Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie” (IGWP).

Sumisławski: Regulacja centralna sektora wod-kan nie ma uzasadnienia