Krakowski magistrat intensywnie wdraża program wymiany pieców węglowych. Okazuje się jednak, że nie wszyscy mieszkańcy są zainteresowani zmianą systemu ogrzewania; wielu też na zakup nowego kotła nie stać. Do około 300 z nich udadzą się wkrótce specjalni doradcy, których zadaniem będzie przekonanie krakowian do inwestycji i udzielenie im pomocy w staraniu się o dofinansowanie zakupu.
Kraków: doradcy zachęcą nieprzekonanych do wymiany pieców. Fot. Tomasz Mazon / Shutterstock
Chcemy odwiedzić osoby, które mają problemy techniczne, prawne bądź finansowe z wymianą pieca. Wytypowaliśmy na początek ok. 300 takich gospodarstw domowych. Chcielibyśmy przekonać tych mieszkańców do zmiany systemu ogrzewania, pomóc im w wypełnieniu wniosku i przyśpieszyć całą procedurę, żeby nie wychodząc z domu mogli oni dopełnić formalności – powiedział, cytowany przez Polską Agencję Prasową (PAP), Paweł Ścigalski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza.
W sumie do mieszkańców udadzą się trzy dwuosobowe zespoły. Doradców magistrat rekrutował z własnego Wydziału ds. Jakości Powietrza oraz z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Według władz Krakowa, do wymiany wciąż pozostało około 8-9 tys. pieców. Ich właściciele nie mają już wiele czasu – zakaz używania paliw stałych w mieście wchodzi w życie z początkiem września 2019 r. Ci, którzy się pospieszą, mogą liczyć na dodatkowe korzyści. Dzięki podpisanemu w styczniu przez miejski urząd oraz firmę ArcelorMittal Poland listowi intencyjnemu ws. współpracy na rzecz czystego powietrza, pierwszy tysiąc osób, które złożą w 2018 r. wniosek o wymianę pieca, otrzyma od firmy 150 zł.
Jak tłumaczył w rozmowie z portalem inzynieria.com Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego (PAS), wśród powodów, dla których wielu właścicieli pieców opalanych węglem nie wymienia ich na niskoemisyjne źródło ciepła, należy wymienić także słaby dostęp do informacji, niezaradność życiową, a nade wszystko brak funduszy na taką inwestycję.
Część mieszkańców uważa, że nie stać ich na wymianę kotła – i mają rację. Bardzo ważne jest więc, by tworząc takie programy dopłat, uwzględnić zamożność mieszkańców, by te dofinansowania nie obejmowały równo wszystkich. Bo wtedy może wystąpić sytuacja, w której zamożni ludzie występują o dopłatę do wymiany kotła i dostają bonus w postaci kilku tysięcy złotych. Natomiast ludzie niezamożni, niezaradni, niekorzystający z internetu, starsi, nawet o takich dopłatach nie wiedzą. To są ludzie, których trzeba wyselekcjonować i zwyczajnie im pomóc, być może nawet dać 100-procentową dopłatę. I równocześnie należałoby odciąć dopłaty dla ludzi zamożniejszych, bo oni sobie poradzą – mówił.
Cały wywiad z Piotrem Siergiejem można przeczytać tutaj.
Przeczytaj także: Kraków liderem w wymianie pieców węglowych [wideo]
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.