Izrael, Grecja i Cypr za kilka miesięcy mają podpisać porozumienie obejmujące budowę gazociągu, który połączy wschodni region Morza Śródziemnego z Europą. Jak podkreślił izraelski premier Beniamin Netanjau, USA poparły ten „ambitny projekt”.
Izrael, Grecję, Cypr i Włochy ma połączyć gazociąg. Fot. thibaultf/Adobe Stock
Realizacja inwestycji EastMed Pipeline Project, w którą mają oprócz wymienionych krajów włączyć się również Włochy, zająć ma od sześciu do siedmiu lat, natomiast jej koszt wynieść ma do 7 mld USD. Projekt ma na celu zmianę gospodarczą regionu, a przede wszystkim uniezależnienie Europy od dostaw rosyjskiego gazu. Ma też ostudzić zapędy Iranu, który próbuje wykorzystać Syrię jako „drzwi” do dominacji w regionie.
Izrael wydobywa gaz ze złóż na wybrzeżu Morza Śródziemnego już od około 10 lat. Złoże Tamar jest w pełni operacyjne, kolejne – Lewiatan – ma zostać włączone do eksploatacji w 2019 r. Większość wyprodukowanego paliwa wykorzystywana jest przez rynek krajowy, część przesyłana jest do Egiptu i Jordanii. Teraz Izrael chce otworzyć się na większy rynek, europejski.
Planowany rurociąg przesyłowy pozwoli na transport gazu do Włoch, a stamtąd do pozostałej części Europy. Grecja, która aktualnie ma być jedynie terytorium transferowym, również mogłaby włączyć się w przesył węglowodorów, wyprodukowanych z posiadanych przez nią złóż.
Gazociąg osiągnąć ma długość około 2200 km; swój początek będzie mieć około 170 km od południowego wybrzeża Cypru, a koniec w Otranto (Włochy). Przesyłanych ma być nim do 20 mld m3 paliwa rocznie.
Przeczytaj także: Terminal LNG w Świnoujściu: ogłoszono przetarg na budowę nowego nabrzeża
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.