• 736 pracowników dwóch kopalń należących do PGG przebywa na kwarantannie
  • U 70 testy wykazały zarażenie koronawirusem
  • Produkcję w obu zakładach wstrzymano

W poniedziałek 303 osoby z zakładu górniczego Murcki-Staszic znajdowały się na kwarantannie, a u 38 test wykazał zakażenie chorobą COVID-19. W ROW Ruch Jankowice w izolacji przebywało 433 pracowników, w tym u 32 stwierdzono koronawirusa. Większość zatrudnionych przebywa na kwarantannie w miejscu zamieszkania.

Według firmy procedury epidemiczne są prowadzone w grupie prawidłowo. Zdrowie pracowników oraz ich bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem. Chcemy maksymalnie obniżyć ryzyko zachorowań wśród pracowników i sprawić, by po okresie epidemii zakłady mogły normalnie i bezpiecznie funkcjonować. Kopalnie wrócą do pracy w przewidzianym terminie – mówi Tomasz Rogala, prezes PGG.


W czasie zatrzymania produkcji w pracy pozostanie niewielki zespół zajmujący się zabezpieczeniem działalności obu kopalń. Zaplanowano zwiększenie liczby testów personelu przebywającego w izolacji. Sztab kryzysowy Grupy rozmawia o tym ze służbami sanitarnymi i sztabem kryzysowym woj. śląskiego. Częściej będzie prowadzona dezynfekcja tych miejsc, które są konieczne dla działania zakładów górniczych.

W ostatnich tygodniach PGG wprowadziła daleko posunięte procedury ochronne. Systematycznie przeprowadzana jest dezynfekcja najbardziej newralgicznych miejsc – łaźni, lampowni, cechowni i ważnych ciągów komunikacyjnych. Codziennie odbywa się pomiar temperatury u wchodzących na teren zakładu pracowników. Spółka kupiła także dodatkowe kamery termowizyjne, które automatycznie alarmują, gdy ktoś przechodzący przed obiektywem ma podwyższoną temperaturę i wymaga dokładniejszych badań. W każdym oddziale PGG powołany został sztab kryzysowy, który na bieżąco koordynuje działania związane z zapewnieniem pracownikom bezpieczeństwa – informuje górnicza Grupa.

Przeczytaj także: Andrzej Sikora: ograniczanie skutków epidemii w górnictwie to rola rządu