Według raportu firmy doradczej Ernst&Young na temat wpływu morskiej energetyki wiatrowej na polską gospodarkę, nasz kraj stoi przed wyjątkową szansą. Osiągnięcie 6 GW mocy morskich farm wiatrowych w 2025 r. będzie oznaczać 73,8 mld zł wartości dodanej dla naszej gospodarki. 14,9 mld to bezpośrednie przychody sektora finansów publicznych, z czego 12,2 mld zł trafi do budżetu centralnego, a 2,7 mld zł to przychody podatkowe dla samorządów. Samo uniknięcie emisji około 40 mln ton CO2 oznacza oszczędności w wysokości około 1,6 mld zł. Raport został przygotowany na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Ernst&Young w raporcie „Morska energetyka wiatrowa – analiza korzyści dla polskiej gospodarki oraz uwarunkowań rozwoju” prognozuje, że realizowanie zamówień w powiązanych sektorach z morską energetyką wiatrową przełoży się na powstanie 31,8 tys. nowych miejsc pracy w latach 2012 – 2025. Sektor offshore może mieć znaczący wpływ na polski rynek pracy, w szczególności w czasie trwania fazy inwestycyjnej. Najwięcej z nich może powstać w przemyśle elektromaszynowym – ok. 5,1 tys. etatów. W transporcie morskim, przemyśle stoczniowym i portowym, czyli w obszarach dotkniętych już w znaczącym stopniu spowolnieniem gospodarczym, prognozuje się powstanie ok. 5 tys. etatów. Podając za przykład Wielką Brytanię szacuje się, że na każdy MW mocy w fazie budowy przypada ponad 17 etatów (ekwiwalent pełnych jednostek etatowych), natomiast w fazie operacyjnej – ok. 0,5 – 1 etatu.
Morska energetyka wiatrowa to nie tylko korzyści z produkowanej energii elektrycznej oraz tysiące nowych miejsc pracy, ale również szansa na ożywienie przemysłu – szczególnie stoczniowego, maszynowego i elektrotechnicznego. Na rozwoju sektora morskiej energetyki wiatrowej mogą zarobić liczni polscy przedsiębiorcy, nie tylko zlokalizowani w województwach nadmorskich. Polskie firmy, które już teraz „zdobywają” rynek, to między innymi: stocznia CRIST - buduje specjalistyczne jednostki do montażu i obsługi farm offshore, GSG Towers - produkuje wieże dla onshore i offshore, Polimex – Mostostal - tworzy konstrukcje dla sektora offshore, natomiast Grupa Kapitałowa VISTAL oferuje produkcję wież wiatrowych i stalowych konstrukcji offshorowych. Produkcję na potrzeby offshore planuje również spółka KSO (konsorcjum Bilfinger, Crist i Fundusz Mars), która w ostatnich dniach uzyskała pozwolenie na budowę zakładu produkującego konstrukcje na potrzeby morskich farm wiatrowych na terenie szczecińskiej stoczni Gryfia. Szereg technologii wykorzystywanych w morskiej energetyce wiatrowej ma charakter innowacyjny, więc może przyczynić się do skokowej modernizacji zaangażowanych w nią przedsiębiorstw produkcyjnych i budowlanych oraz transferu do Polski najnowszych technologii.
W związku z dynamicznym rozwojem sektora morskiej energetyki wiatrowej oczekiwany jest znaczący spadek jednostkowych kosztów wytwarzania energii elektrycznej. Offshore może stać się jedną z najbardziej konkurencyjnych ekonomicznie technologii OZE. Według danych z rynku brytyjskiego, koszt wytworzenia 1 MWh w morskich farmach wiatrowych oddanych do użytku w 2011 roku, to około 140 GBP (722 PLN/MWh ). Doświadczenia i analizy brytyjskie wskazują, że do 2020 r. koszt ten powinien spaść o 29% w scenariuszu rozwoju sektora do 18 GW mocy w 2020 r. Spadek ten może być jeszcze większy w przypadku Polski, gdzie warunki naturalne dla budowy morskich farm wiatrowych są lepsze niż w Wielkiej Brytanii.
Co więcej, rozwój morskich farm wiatrowych w Polsce na poziomie 6 GW zainstalowanej mocy w roku 2025 nie koliduje z innymi celami energetycznymi rządu. Nie należy rozpatrywać morskiej energetyki wiatrowej jako konkurencji dla wydobycia gazu łupkowego czy kontynuacji wykorzystania polskich zasobów węgla, a jedynie „zielone” uzupełnienie mixu energetycznego naszego kraju.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.