Najwyższa Izba Kontroli (NIK) negatywnie oceniła działania prowadzone przez administrację publiczną mające na celu dostosowanie polskiej gospodarki do wymogów Pakietu energetyczno-klimatycznego. Wśród największych uchybień wskazanych przez NIK wymienić należy prowadzenie regulacji prawnych określających warunki prowadzenia działalności powodującej emisję gazów cieplarnianych z niemal trzyletnim opóźnieniem. W Polsce nie stworzone zostały również, przewidziane przez UE, mechanizmy wsparcia – m.in. rekompensaty dla przedsiębiorców działających w sektorach powodujących emisję gazów.
Skutki dla przedsiębiorstw
Zdaniem NIK, w wyniku zaniedbań resortu środowiska, a także resortu gospodarki przedsiębiorcy prowadzili działalność w warunkach ogromnej niepewności i braku bezpieczeństwa obrotu gospodarczego. W ocenie NIK resorty nie przygotowały odpowiednich warunków prawnych, które umożliwiłyby dostosowanie polskiej gospodarki do Pakietu energetyczno-klimatycznego. Ma to szczególne znaczenie dla przedsiębiorców w ramach systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów (tzw. system ETS).
Prace nad stosowaniem w Polsce wymogów Pakietu energetyczno-klimatycznego, w tym systemu ETS, były niewłaściwie zorganizowane i przeprowadzane przez ministra środowiska. Składała się na to: niezadowalająca jakość przygotowywanych projektów legislacyjnych, niesprawna organizacja procesu uzgodnień, w tym brak skutecznej koordynacji prac administracji rządowej, wprowadzanie przez ministra środowiska do projektów ustaw nowych regulacji, które nie były przedstawiane na etapie uzgodnień międzyresortowych. Doprowadziło to do blisko trzy letniego opóźnienia we wprowadzaniu regulacji Pakietu energetyczno-klimatycznego do polskiego prawa – czytamy w komunikacie NIK.
Krajowy Plan Inwestycyjny
W raporcie NIK czytamy, że Krajowy Plan Inwestycyjny (KPI) był dokumentem źle przygotowanym i źle wprowadzonym. Nie zapewnione zostały w nim przejrzyste zasady kwalifikowania zadań. Dodatkowo w planie nie zostały sprecyzowane cele. KPI nie zawierał również zasad weryfikowania możliwości wykonania poszczególnych działań, co rodziło ryzyko niezrealizowania inwestycji do niego zakwalifikowanych.
Wśród zaniedbań wymienionych w raporcie znajduje się również brak działań, które nie wynikały wprost z unijnej dyrektywy dotyczącej systemu ETS, lecz wspierałyby realizację celów Pakietu energetyczno-klimatycznego. Na przykład Minister Gospodarki nie wywiązał się z zadania utrzymania wsparcia dla wysokosprawnej kogeneracji (wytwarzanie ciepła i energii elektrycznej w jednym procesie technologicznym), w tym wprowadzenia programu rozwoju wysokosprawnej kogeneracji do 2030 r., do czego zobowiązywała go strategia rządowa Bezpieczeństwo Energetyczne i Środowisko z kwietnia 2014 r. Obecny system wsparcia (tzw. świadectwa pochodzenia poświadczające wytworzenie energii elektrycznej w kogeneracji) obowiązuje tylko do 2018 r., a brak określenia sposobu wsparcia dla kogeneracji w kolejnych latach spowodował zaniechanie licznych projektów inwestycyjnych, także tych ujętych w KPI – czytamy w komunikacie.
Jakie działania musi podjąć resort środowiska?
NIK w raporcie wymieniła również działania, które powinny być podjęte w celu poprawy zaistniałej sytuacji. Resort środowiska powinien stworzyć (we współpracy z Ministrami Energii oraz Rozwoju) system monitorowania wpływu rozwiązań zawartych w Pakiecie na sytuacje poszczególnych sektorów i podsektorów. Dodatkowo wprowadzony powinien być trwały mechanizm określający zasady wsparcia przedsiębiorców w sytuacjach istotnego pogorszenia się konkurencyjności, które może mieć miejsce w wyniku wzrostu kosztów uprawnień do emisji (np. system rekompensat przewidzianych w dyrektywie ETS).