Od początku roku 2021 r. rosnące koszty uprawnień do emisji CO2 spowodowały wzrost cen energii średnio o 15%. Z symulacji wynika, że wkrótce w taryfie C11 stawka za MWh będzie dwukrotnie wyższa i osiągnie poziom 690 zł. Nie widać żadnych szans na spadki kosztów energii.
Fot. Axpo Polska
- Ceny uprawnień do emisji CO2 mogą wzrosnąć nawet do 100 euro/t CO2
- To przełoży się na drastyczne podwyżki opłat dla przedsiębiorców
- Koszty emisji będą bezpośrednio przerzucane na odbiorców
Wzrosty jak w 2018 r.
Już w 2018 r. mały biznes i rolnicy dotkliwie odczuli drastyczne podwyżki cen energii elektrycznej w taryfie C. Rosnące z miesiąca na miesiąc rachunki otrzymywały sklepy, punkty handlowo-usługowe, kwiaciarnie, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne czy gospodarstwa rolne. Sytuacja była trudna także dla spółek obrotu energią elektryczną – część z nich zniknęła z rynku. Teraz problem może się powtórzyć ze względu na szybko rosnące koszty uprawnień do emisji CO2, które przekładają się na wysokość opłat za elektryczność. To skutek unijnej polityki odchodzenia od węgla, które w Polsce dominuje jako paliwo dla elektrowni.
Prawdopodobnie będzie coraz drożej
Symulacje i analiza danych historycznych wykazują, że wzrost kosztów uprawnień do emisji CO2 bezpośrednio wpływa na wysokość cen energii. Dla starych elektrowni to przełożenie w stosunku 1:1, dla nowych obiektów około 0,8:1. Innymi słowy wyższa o 1 zł cena uprawnień podnosi rachunki odbiorcy o 0,8 do 1 zł. Aktualnie prawa emisyjne opiewają na mniej więcej 243 zł/t CO2, ale według ekspertów może to być nawet 450 zł (100 euro). Wtedy odbiorcy w taryfie C11 zapłacą ponad 690 zł/MWh, niemal dwukrotnie więcej niż obecnie.
Rugowanie węgla z rynku energii
Dalszy wzrost kosztów uprawnień do emisji CO2 jest pewny. Wynika to z założeń polityki klimatycznej UE zakładającej redukcję gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do 2030 r. Dlatego ceny uprawnień do emisji będą utrzymywane na poziomie niwelującym opłacalność dalszego opierania się głównie na źródłach emisyjnych, czyli węglu. Poziomy cenowe rzędu 100 EUR/t CO2 pozwalają osiągnąć opłacalność ekonomiczną zero- i niskoemisyjnym technologiom, jak np. wodór. Nie należy więc spodziewać się natychmiastowej obniżki cen energii, a raczej szykować na kolejne podwyżki w przyszłym roku – informuje Katarzyna Bienias, członek zarządu i dyrektor sprzedaży do małych i średnich przedsiębiorstw w Axpo Polska.
Kontrakty z ceną ustaloną na dłużej
Przy takim ryzyku przedsiębiorcy powinni szczegółowo analizować umowy zawarte ze sprzedawcą, szczególnie klauzule umożliwiające zmianę ceny energii w trakcie obowiązywania kontraktu lub nawet możliwość przeniesienia praw do umowy, czyli odsprzedanie klienta innej firmie. Można też zdecydować się na zmianę sprzedawcy energii, ale i w tym przypadku sprawdzić potencjalnych oferentów, ich politykę cenową i to w jaki sposób działały podczas drastycznych podwyżek w 2028 r. Innymi słowy, szukać możliwości długoterminowego zabezpieczenia cen energii.
Przeczytaj także: Paliwa kopalne, OZE i emisje CO2 w Europie – ranking
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.