KE przyjrzy się białoruskiej elektrowni atomowej
Raport ws. stress testów budowanej na Białorusi elektrowni atomowej przygotowuje Gosatomnadzor (białoruski regulator ds. bezpieczeństwa jądrowego). Dokumenty, sporządzone zgodnie z unijnymi wymogami, zostaną opublikowane, przetłumaczone na język angielski i przekazane Komisji Europejskiej, jak twierdzi rzecznik białoruskiego MSZ, Dźmitry Mironczyk.
Ostateczny termin przekazania białoruskiego raportu i harmonogram kontroli, która ma zostać przeprowadzona przez unijnych ekspertów, jest jeszcze do uzgodnienia. Zostanie to prawdopodobnie ustalone w trakcie rozmów przedstawicieli Białorusi z partnerami europejskimi, które mają się odbyć w przyszłym tygodniu (18-22 września br.) w Wiedniu podczas 61. Konferencji Generalnej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
Eksperci wyznaczeni przez KE zbadają raport pod kątem zgodności ze standardami europejskimi oraz rekomendacjami KE i ENSREG w dziedzinie bezpieczeństwa obiektów jądrowych.
Białoruska elektrownia blisko granicy z Litwą
Elektrownia atomowa, której dotyczą wyżej opisane działania, zlokalizowana będzie pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim. Za jej budowę odpowiedzialny jest rosyjski koncern Rosatom. Obiekt będzie składał się z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 MW. Pierwszy blok zostanie wprowadzony do eksploatacji do końca 2019 r.
Swoje obawy i zastrzeżenia w związku z budową białoruskiej elektrowni często wyraża Litwa (obiekt powstaje około 40 km od litewskiej granicy, stąd szczególna troska ze strony Wilna), zarzucając białoruskiej stronie wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także odmowę udzielenia pełnych informacji na temat budowanej siłowni jądrowej.
Przeczytaj także: Już we wrześniu kolejny reaktor jądrowy trafi na Białoruś
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.