Schemat wsparcia dla OZE najgorszy z możliwych?

Jak powiedział podczas rozpoczęcia konferencji dr inż. Stanisław Pietruszko, poprzednia jej edycja odbyła się po ogłoszeniu kolejnej propozycji ustawy o odnawialnych źródłach energii. W tamtym kształcie stwarzała ona bardzo dobre warunki dla fotowoltaiki. W tym roku sytuacja wygląda znacznie gorzej, we wrześniu ogłoszony został nowy schemat wsparcia dla OZE. Zdaniem prezesa Polskiego Towarzystwa Fotowoltaiki jest on najgorszy z możliwych. 

Fotowoltaika ma w Polsce przyszłość, ale trzeba poczekać

Prof. Maciej Nowicki potwierdził, że nowa propozycja dotycząca ustawy o odnawialnych źródłach energii jest niekorzystna dla fotowoltaiki. Zwrócił uwagę na to, że po trzech latach dyskusji na ten temat w energetyce zwycięża lobby węglowe i jądrowe. Podkreśla, że najnowsze wytyczne resortu gospodarki powodują, iż trudno będzie o rozwój branży, należy się liczyć ze znacznym spowolnieniem. Warto tu przypomnieć, że zgodnie z wytycznymi unijnej dyrektywy ustawa o OZE powinna była być wdrożona do grudnia 2010 r., co więcej, miała ona stymulować rozwój tego sektora energetyki. Nowicki stwierdził, że mimo wszystko „przegrana bitwa nie oznacza przegranej wojny”. Jego zdaniem w dłuższej perspektywie paliwa kopalne nie mają w Polsce przyszłości, a zatem musi nadejść czas dobrych warunków dla rozwoju OZE. 

Brak ustawy o OZE – zastój w branżny

Na przykładzie przedstawienia działającej w Wierzchosławicach (Małopolska) farmy fotowoltaicznej o mocy 1 MW, uruchomionej jesienią 2011 r., można było usłyszeć, że tego typu instalacje nie mają na razie przyszłości w Polsce. Z wypowiedzi Marcina Wasy wynika, że m.in. wymagane obecnie i w przyszłości dokumenty, rozbudowane raporty oraz wiele utrudnień na ścieżce administracyjnej powoduje, iż podejmowanie budowy instalacji fotowoltaicznej na skalę przemysłową jest coraz trudniejsze i zniechęca potencjalnych inwestorów. Jednym z problemów jest również np. ubezpieczenie takiej instalacji – jest ono możliwe w zakresie materiałowym, jednak do czasu wdrożenia ustawy o OZE, na którą czeka cała branża, niemożliwe będzie ubezpieczenie dotyczące produktywności, przerw w pracy itp. Tak więc wg Wasy bez stosownej ustawy w branży fotowoltaicznej będzie zastój, a budowa instalacji na dużą skalę będzie wręcz niemożliwa.

Uczmy się na małych instalacjach, jak realizować duże projekty fotowoltaiczne

Podczas tej samej konferencji można było usłyszeć też głosy zdecydowanie bardziej pozytywne mimo trudnej sytuacji na rynku ze względu na brak stosownych rozwiązań legislacyjnych. Robert Słotwiński twierdzi, że w branży nie jest aż tak źle. Wskazuje on na wzrost w zakresie sprzedaży instalacji fotowoltaicznych w ostatnich tygodniach, a panujące na rynku malkontenctwo uważa za nie do końca uzasadnione. Jego zdaniem trzeba chwilowo odłożyć „marzenia o megawatach” i zająć się małymi instalacjami, na które jest duże zapotrzebowanie na rynku, dlatego ta szansa powinna być wykorzystana teraz, kiedy są takie, a nie inne warunki funkcjonowania. Obecnie i tak niewiele jest firm, które mogą zainwestować w przedsięwzięcia za kilka milionów złotych. Dlatego tak istotne jest zdobycie doświadczenia na małych projektach i kiedy sytuacja się poprawi, będzie można przymierzać się do dużych instalacji. Słotwiński podkreślał wielokrotnie, że tzw. mały trójpak nie powoduje zachwytu w branży OZE, ale daje pewne możliwości i należy je wykorzystać.

Zobacz fotogalerię z targów RENEXPO® Poland 2013