Zmiana ceny węgla wpłynęłaby także na podwyżkę cen prądu. Według wiceprezesa KW Zbigniewa Paprotnego, informacje o tak wysokich podwyżkach cen bazowych są przesadzone. Jednakże duże elektrownie korzystały dotąd z 10% rabatu, który zostanie zniesiony od przyszłego roku. Stąd oczekiwana podwyżka może być rzędu 50%.
"Tego typu przyrosty (o 40-50% - PAP) w przypadku Południowego Koncernu Energetycznego (PKE) rzeczywiście padają, w stosunku do cen płaconych w tym roku. Jeżeli górnicy mówią, że podnoszą cenę cennikowo o 30%, to w przypadku dużych, hurtowych klientów to jest wzrost znacznie wyższy" - powiedział PAP prezes grupy Tauron Dariusz Lubera.
Według Paprotnego ceny dla energetyki ustalone zostaną na podstawie obowiązującego cennika bazowego. Nie będzie żadnych rabatów, a cena zostanie ustalona na podstawie ilości odbieranego węgla.
Wzrost cen energii elektrycznej w przyszłym roku wiceminister gospodarki, Joanna Strzelec-Łobodzińska, uznała za "znaczący". Jednocześnie informacje o aż 50% podwyżce określiła jako przesadzone.