"Nie sądzę, żeby państwo budowało za swoje pieniądze taką elektrownię. Wiadomo, że energetyka będzie coraz bardziej domeną inwestycji prywatnych i dlatego zadaniem państwa jest przygotowanie Polski do tego, żeby projekt jądrowy w 2009 roku ruszył z kopyta.
I będziemy - jak sądzę - do tego gotowi, z ogłoszeniem precyzyjnego projektu" - powiedział szef rządu na konferencji prasowej w Sopocie.

Zdaniem premiera, realne jest, że w Polsce w ciągu 8-10 lat powstanie jedna elektrownia jądrowa.
Tusk zaznaczył, że sprawa lokalizacji elektrowni będzie zależała wyłącznie od aspektów ekonomicznych i opłacalności tego przedsięwzięcia.