Wcześniej elektrociepłownia postawiła nowoczesny blok gazowo-parowy, za ok. 600 mln zł, przez co węgla używa tylko w lipcu (wówczas blok jest remontowany). Zasilanie węglowe ZEC zostaje włączane, w razie konieczności, w zimie.

ZEC spala ok. 30 tys. t węgla rocznie. Planuje jednak wkrótce zlikwidować kotły węglowe i do wytwarzania energii wykorzystywać tylko gaz - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Projekt zakłada wymianę kotłów węglowych na gazowo-olejowe. Czas trwania inwestycji określa się na dwa lata. Elektrociepłownia planuje także do 2016 r. postawić kolejny kocioł na biomasę lub dodatkowy blok gazowo-parowy - o mniejszej mocy. Do tej pory wytwarza 200 MWe. Wystarcza to na zasilanie czterech miast wielkości Zielonej Góry. Planowany natomiast wytwarzałby jedynie 50 MWe ale dzięki niemu elektrociepłownia stałaby się w 100% ekologiczna (elektrociepłownia gazowa - nie wytwarza pyłu, dwutlenku siarki, tlenków azotu, emisja CO2 jest o połowę niższa niż w przypadku węgla). Elektrociepłownia spalałaby gaz ze złóż krajowych.

Ponadto firma prowadzi wiele projektów rozwojowych, m.in. przyłączenie Zielonogórskiej Energetyki Cieplnej (1 kwietnia br.). Elektrociepłownia będzie miała przez to większe możliwości modernizacji sieci ciepłowniczej. W tym celu konieczna jest stopniowa wymiana ok. 75 % rur. Koszt inwestycji szacowany jest na kilkadziesiąt mln zł. Na ten cel możliwe jest pozyskanie funduszy pomocowych.