Zgodnie z założeniami URE dopuszczalna jest kwota 170 zł za MWh, podczas gdy firmy sprzedające energię proponują nawet 190 zł za MWh. Energa zdecydowała się ulec naciskom URE, ponieważ zarząd doszedł do wniosku, że nie wygra, a jeśli spór będzie trwał za długo, tylko na tym straci.