Enion tłumaczy, że przerwa ta planowana jest od miesięcy i nie można jej przesuwać nawet ze względu na mróz. Planowane braki w dostawach energii przypadają na 23 i 24 lutego w godzinach od 7 rano do 17. Mieszkańcy tej podkrakowskiej miejscowości są zbulwersowani tym faktem również dlatego, że o sprawie dowiedzieli się od dziennikarzy Gazety Wyborczej, a Enion nawet nie zawiadomił o swoich planach.

W czasie, kiedy do Woli Filipowskiej nie będzie dostarczany prąd, energetycy mają pracować na linii wysokiego napięcia 110 KV. Enion tłumaczy, że ma wiele pracy i nie może się ograniczać do napraw i modernizacji sieci tylko w miesiącach letnich.