Z nieoficjalnych informacji, na które powołuje się „Gazeta Krakowska” wynika, że trudno będzie osiągnąć porozumienie, a w efekcie w ogóle może nie dojść do sprzedaży ZEW-u. Jednym z powodów, dla których trudno osiągnąć porozumienie jest niejasna sytuacja własnościowa terenu, na którym elektrownia jest zlokalizowana.