Jak wynika z raportu, „wykazywane przez TEPCO samozadowolenie z rzekomego bezpieczeństwa w elektrowni oraz złe zarządzanie zwiększyły rozmiar katastrofy”. Ponadto eksperci skrytykowali także rząd i krajową agencję bezpieczeństwa nuklearnego za promowanie energetyki jądrowej jako całkowicie bezpiecznej, bez wspominania o towarzyszących jej zagrożeniach.

Zdaniem specjalistów japoński raport częściowo wskazuje, że inne elektrownie atomowe w Japonii nie są przygotowane na katastrofy o dużym zasięgu.

Przypominamy, że 11 marca ub.r. po trzęsieniu ziemi o sile 9 w skali Richtera pojawiła się fala tsunami, która uszkodziła elektrownię Fukushima I. Nastąpiła tam awaria systemów chłodzenia i doszło do stopienia się prętów paliwowych w trzech reaktorach. W wyniku katastrofy zginęło lub zaginęło co najmniej 21 tys. osób.Po tym zdarzeniu w Japonii wyłączono wszystkie 50 komercyjnych reaktorów jądrowych. Na początku lipca pracę wznowił reaktor elektrowni Ohi.