Przeciwnicy budowy tam i elektrowni wodnych uważają, że inwestycje te doprowadzą do nieodwracalnych zmian w ekosystemie, co bezpośrednio odbije się na tysiącach kambodżańskich i wietnamskich rybaków, utrzymujących swoje rodziny z połowów. Ponadto obawiają się ograniczania przepływu wody w zbiornikach retencyjnych, co przełoży się na zmniejszenie się zasobów wodnych w dolnych partiach biegu Mekongu. To z kolei będzie miało zgubny wpływ na uprawy ryżu.

Do projektu energetycznego Laos zaangażował Chiny i Malezję. Rząd tego kraju chce zostać wielkim eksporterem energii elektrycznej do krajów Azji południowo-wschodniej.